
Stopy współczesnego człowieka nie są praktycznie w ogóle przystosowane do chodzenia na boso. Wygodne, odpowiednio wyprofilowane obuwie sprawiły, że ściągając je człowiek nawet chodząc po piasku czy trawie może odczuwać dyskomfort. Mimo to coraz częściej słyszy się o modzie na bieganie boso.
Ta metoda polega na bieganiu bez jakiegokolwiek obuwia czy nawet okrycia stopy. Nie trenuje się jej jednak na asfalcie i nie biega długich odcinków, a trenuje się biegi krótkie, np. 3 – kilometrowe, na trawie.
Początki biegania na boso są dziwne i mogą wydawać się nienaturalne. Jednak zwolennicy tej metody zgodnie twierdzą, iż bieganie na boso niczym się nie różni od biegu w drogich, specjalistycznych obuwiach. Przecież i w jednym i w drugim przypadku chodzi o to, by zachować naturalny ruch człowieka.
Podłoże, po którym będziesz biegać, będzie dostarczać wielu bodźców, na samym początku przeszkadzać ci będzie niemal wszystko, jednak wraz z upływem czasu nabierzesz doświadczenia i bieg po trawie będzie czymś zupełnie normalnym i przyjemnym.
